Rok 1935 to rok śmierci Józefa Piłsudskiego. O tym jak czczono jego postać można się przekonać z opisu przebiegu uroczystości żałobnych po jego śmierci. Dużo też pisano o napadzie na agencję pocztową. Swoją drogą warto podkreślić szybkość działań policji i sądu. Od napadu do skazania rabusia nie minął miesiąc.
Echo Kaliskie Ilustrowane 11 stycznia 1935 r.
Bal reprezentacyjny Zw. rez. w Zbiersku
Zw. rezerwistów Koło w Zbiersku urządza w sobotę, dn. 12 bm., o godz. 8.30 wiecz., w sali fabrycznej, pod protektoratem p. płk. J. Okulicz-Kozaryna, d-cy 29 p. S. K.-bal reprezentacyjny.
Funkcje gospodarzy honorowych przyjąć raczyli pp.: dyr. Z. Ciszewska, kpt. W.Staszkiewicz, kpt w st. sp. K. Tyszka, prezes F. Karśnicki, dr. W. Plewniak, insp. J. Borzęcki, dyr. A. Ciszewski, nadleśniczy W. Chmielewski i prezes W. Rudowski.
Echo Kaliskie Ilustrowane 12 stycznia 1935 r.
Napad na agencję pocztową i plebanję w Zbiersku
W nocy z dnia 9 na 10 bm., do lokalu agencji pocztowej w Zbiersku, dokonano zuchwałego włamania.
Łupem złoczyńców padło zaledwie około 70 zł.
Tej samej nocy i prawdopodobnie ci sami osobnicy usiłowali dokonać napadu na plebanję, jednak dzięki odwadze domowników, zostali spłoszeni.
Energiczne dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja, która, jak się dowiadujemy w ostatniej chwili, jest na tropie śmiałych złoczyńców.
Echo Kaliskie Ilustrowane 15 stycznia 1935 r.
Echa włamania w Zbiersku
Zuchwały włamywacz i jego wspólnik w potrzasku
Cyniczne oświadczenia notorycznego złoczyńcy
Przed kilku dniami donosiliśmy o zuchwałem włamaniu do agencji pocztowej w Zbiersku, przyczem szczęśliwym trafem łupem włamywaczy padła niewielka kwota pieniędzy.
Obecnie energiczna akcja organów policyjnych doprowadziła do ujęcia sprawców kradzieży.
O dokonanie tej kradzieży policja podejrzewała notorycznego złodzieja, Stanisława Lorenca, ostatnio zam. w Jankowie, gm. Brudzew, który przed niedawnym czasem uciekł z więzienia, kradnąc przytem z magazynu ubrania więzienne.
Przez pewien czas przestępca ukrywał się przed okiem władz.
Policja otrzymała jednak informacje, że Lorenc znajduje się u wspólnika owej kradzieży w Zbiersku, niejakiego Franciszka Czekalskiego, zam. we wsi Siąszyce, pow. konińskiego.
Niezwłocznie udano się tam i obstawiono niewidocznemi posterunkami zagrodę.
Nie chcąc spłoszyć złoczyńcy, a jednocześnie przekonać się, czy rzeczywiście znajduje się on u Czekalskiego, jeden z policjantów przebrał się za żebraka i wszedł do chaty, gdzie ukrywał się Lorenc.
Niebawem do izby wkroczyła policja i ujęła złodzieja.
Podczas rewizji osobistej znaleziono przy Lorencu pewną kwotę pieniędzy oraz rewolwer systemu "nagan", naładowany 6 nabojami, pochodzący z kradzieży w agencji pocztowej.
Ponadto znaleziono w zagrodzie skradzione przez Lorenca ubrania więzienne oraz rower, pochodzący z kradzieży, dokonanej w Pleszewie.
Podczas przesłuchania Lorenc oświadczył cynicznie, że początkowo zamierzał stawić policji opór z bronią w ręku, lecz zaniechał tego, gdyż po wypróbowaniu rewolweru okazało się, że jest on zepsuty i niezawsze zbija spłonki u naboi.
Takim więc sposobem i tylko dzięki przypadkowi, nie doszło do rozlewu krwi.
Dalej zeznał Lorenc, że zamierzał dokonać włamania do plebanii i kooperatywy w Zbiersku.
Policja przekazała zuchwałego włamywacza oraz jego wspólnika do dyspozycji sędziego śledczego w Kaliszu.
Echo Kaliskie Ilustrowane 9 lutego 1935 r.
Zuchwały złoczyńca skazany na 2 lata więz.
Echa włamania w Zbiersku.
W swoim czasie donosiliśmy o zuchwałem włamaniu do agencji pocztowej w Zbiersku, gdzie łupem złodzieja parno, na szczęście tylko 67 zł. oraz rewolwer systemu „Nagan".
Tenże złoczyńca usiłował również dokonać kradzieży w miejscowej plebani!, jednak nie zdobił wprowadzić w czyn tego niecnego zamiaru.
Energiczna akcja policji doprowadziła, do ujęcia włamywacza, którym okazał się zbiegły z więzienia niejaki Stanisław Lorenc, ostatnio zam. we wsi Janków, gm. Brudzew.
Złoczyńca po dokonaniu włamania ukrywał się przed okiem policji, w mieszkaniu niejakiego Franciszka Czekalskiego, we wsi Siąszyce, pow. konińskiego.
Tutaj to Lorenc został ujęty przez policję, która znalazła przy nim skradziony rewolwer oraz ubrania aresztanckie, które skradł z magazynu, uciekając z więzienia.
W chwili ujęcia, włamywacz złożył policji cyniczne oświadczenie, że jedynie defekt rewolweru nie pozwolił mu stawić oporu policji z bronią w ręku.
W dniu wczorajszym zuchwały ten włamywacz stanął przed sądem grodzkim, który skazał S. Lorenca na 2 lata więzienia.
Echo Kaliskie Ilustrowane 2 marca 1935 r.
Z Zw. rezerwistów w Zbiersku
W dniu 28 ub. m odbyło się tradycyjne „jajko" w tut. Kole rezerwistów.
Na uroczystość dzielenia się jajkiem przybyło 90 osób. Zebranych powitała prezeska „Rodziny Zw. rez." w Zbiersku, p. dyr. Z. Ciszewska, życząc wszystkim pomyślnego rozwoju tut. Koła oraz prac nakreślonych statutem. Następnie zabrał głos por. Juljan Mejer, komendant tut. Koła, wznosząc toast na cześć Marsz. J. Piłsudskiego.
Na uroczystość tę przybył również prezes Koła, p. dyr. K. Piasecki, którego zebrani radośnie powitali.
Przy wspólnym stole i miłej pogawędce, a następnie tańcach, uczta przeciągnęła się do późnej nocy.
Zaznaczyć należy, że Zarząd miejscowego Koła Z. R. wykazuje dużo żywotności w pracy około zbliżenia towarzyskiego swych członków i urządzania wspólnych tradycyjnych biesiad.
Echo Kaliskie Ilustrowane 16 marca 1935 r.
Z wieczoru pieśni w Zbiersku
W ub. niedzielę, w Zbiersku, w sali parafialnej, urządzony został "Wieczór pieśni".
Przy wypełnionej sali, chór kościelny pod bat. miejsc, organisty p. Centa, wykonał cały szereg pięknych i poważnych utworów: Moniuszki, ks. Chlondowskiego i in.
Wykonanie, jak na miejsc. warunki, stało na wysokim poziomie artystycznym.
Na zakończenie, p. Raczyński z Kalisza, dziękując wykonawcom zwrócił się do zebranej publiczności, zachęcając do jaknajliczniejszego wstępowania w szeregi miejsc. chóru i pielęgnowania przepięknej pieśni polskiej.
Echo Kaliskie Ilustrowane 6 kwietnia 1935 r.
Ze Zw. rez. pow. kaliskiego
Dowiadujemy się, że Zarząd powiatowy Zw. rez. zatwierdził nowo obrane i ukonstytuowane Zarządy na 1934 r. poniższych Kół Związku rez.:
Koto Zbiersk:
prezes — inż. K. Piasecki, v.prezes - Cz. Roel, instr. roln., sekretarz - B. Kulawik, skarbnik - G. Krawczuk, ref. wych. obyw. - B. Sobocki, ref. op. społ. - W. Dużański, członek Zarządu - J. Leszka; Kom. rew.: dr. W. Niechotiajew, J. Jurek i A. Krzyżaniak; zastępcy: St. Goniacz i St. Podwysocki.
Echo Kaliskie Ilustrowane 24 maja 1935 r.
Ziemia Kaliska w hołdzie ś.p. Józefowi Piłsudskiemu
Z przebiegu uroczystości żałobnych w ub. tygodniu
Akademia żałobna
W dniu 26 bm., o g. 12.30 w południe, w sali Stow. Rzem. Chrzęść., staraniem Robotniczego Instytutu Oświaty i Kultury im. Stefana Żeromskiego Kaliszu, odbędzie się akademia żałobna ku czci śp. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Zbiersk
Po otrzymaniu bolesnej wiadomości o zgonie Wodza Narodu śp. Marszałka Józefa Piłsudskiego, zwołany został przez BBWR. w Zbiersku Komitet, składający się z przedstawicieli i wszystkich instytucji i organizacji miejscowego społeczeństwa. Na odbytem w dnia 13 bm. zebraniu pod przewodnictwem prezesa BBWR. p. St. Bogackiego, który po zagajeniu powołał na sekretarza p. E Ludwiga, uczczono Zmarłego przez powstanie i zachowanie 2 minutowej ciszy. Następnie zebrani ułożyli program manifestacji żałobnej. Tegoż wieczora zagrały na znak żałoby syreny fabryczne cukrowni i kolejki oraz dzwony miejscowego kościoła parafjalnego.
W dniu następnym odbyła się zbiórka wszystkich organizacji i przedstawicieli instytucji przed starą szkołą fabryczną o godz. 8-ej, skąd przy biciu dzwonów kościelnych i odgłosu syren ruszono pochodem do kościoła na nabożeństwo żałobne. Pochód ten prowadził p. por. J. Majer w nast. porządku: na przodzie kroczyła orkiestra miejscowej Straży pożarnej, następnie Związki: Peowiaków, Rezerwistów i Strzelecki, Straże: zbierska i dominialna, KSM. żeńskie i męskie, Harcerze - drużyny żeńska i męska. Zarząd gminny w komplecie wraz a wszystkimi sołtysami gminy, przedstawiciele cukrowni, kolejki, leśnictwa oraz dzieci szkolne ze Zbierska, kol. Zbiersk i Przyrania.
Uroczyste nabożeństwo celebrował miejscowy proboszcz ks. H. Bruszczyński, który po odśpiewaniu egzekwji przemówił do licznie zebranych wiernych, wspominając życzliwe stanowisko śp. Zmarłego do kościoła katolickiego. Wartę honorową przy katafalku podczas nabożeństwa pełnili członkowie miejscowej placówki P. O. W.
Po nabożeństwie w tym samym porządku udano się w pochodzie przed gmach nowej szkoły powsz., gdzie wójt gminy p. A. Lange wygłosił krótkie przemówienie i wezwał obecnych o zachowanie 2 min. ciszy ku czci śp. Marszałka. Następnie orkiestra strażacka odegrała marsza żałobnego. Pluton rezerwistów prezentował broń. Odczytaniem Orędzia przez zast. wójta p. K. Fabisiaka, depesz kondolencyjnych do Pani Marszałkowe] i do premjera Sławka przez p. G. Krawczuka, manifestacją żałobną, w której wzięło udział przeszło 1.000 osób ze Zbieraka i innych miejscowości gminy, zakończono.
W dalszym ciągu manifestacji żałobnych w hołdzie Wodzowi, w ub. sobotę, jako w dzień pogrzebu, staraniem miejscowego społeczeństwa, odbyło się solenne nabożeństwo żałobne przy obecności wszystkich organizacji, instytucji lokalnych oraz licznych rzesz mieszkańców Zbierska i okolicy.
O godz. 12-ej, jako w momencie złożenia trumny z zwłokami śp. Zmarłego do krypty w podziemiach wawelskich, odezwały się syreny cukrowni i kolejki pow. oraz dzwony miejscowego kościoła.
W ub. niedzielę, dzięki inicjatywie znanej na miejscowym gruncie społeczniczki p. dyr. Z. Ciszewskiej i prezesa BBWR. p. Bogackiego, odbyła się podniosła akadamja żałobna, która tak w wykonaniu programu, jak i w artystycznie udekorowanej scenie, była wyrazem tych głębokich uczuć, jakie miejscowe społeczeństwo wraz z całą Polską żywi do śp. Józefa Piłsudskiego.
Akademję zagaił nadleśniczy p. W. Chmielewski krótkiem przemówieniem o czynach i zasługach śp. Marszałka i poprosił zebranych do oddania hołdu Zmarłemu przez powstanie i zachowanie 2 min. ciszy.
Następnie p. H. Michalski wygłosił referat pt.: "Józef Piłsudski, jako Wskrzesiciel Państwa Polskiego, genjalny Wódz i wychowawca Narodu", w którym prelegent przeszedł szczegółowo wszystkie etapy działalności Marszałka, podkreślając przy końcu referatu tę pustką w życiu zbiorowem polskiem po tak bolesnej stracie, którą wypełnić musimy podjęciem przez nas pracy, rozpoczętej przez Wielkiego Budowniczego.
Skolei chór dzieci szkoły powsz. w Zbiersku pod batutę p. B. Sobockiego wykonał pieśń "W mogile ciemnej".
P. J. Micarowa wykonała solo na fortepianie "Marsz żałobny" Chopina, poczem członek KSM. F. Swiątczak wygłosił deklamację pt. "Podzwonne".
W części drugiej pp. K. Chlupsa i J. Lubiński, przy akompaniamencie p. M. Chlupsowej, wykonali "Largo" Handle z wielkim artyzmem.
Wyjątek z przemówienia śp. Marszałka na zjeździe Legionistów w Wilnie w 1928 r. odczytał p. L. Kasprzak, miejscowy nauczyciel szkoły powsz., sprawiając na słuchaczach głębokie wrażenie.
Trio pp. Chlupsowie z p. Lubińskim artystycznie wykonali "Adagjo" Bacha.
Jędrek Chmielewski, uczeń II kL gimn. im. Asnyka w Kaliszu, wygłosił starannie i pięknie przygotowany testament Dziadka.
Recytacja p. Popielowej pt "Rapsod żałobny" stała na prawdziwie artystycznym poziomie, akompanjowała p. J. Micarowa.
Na zakończenie programu orkiestra Straży poż. cukrowni pod batutę p. M. Sztarka wykonała "Brygadę".
Do uświetnienia wykonania programu akademji przyczyniła się nadzwyczaj artystycznie przyozdobiona scena, gdzie na tle dekoracji, przedstawiającej tak drogą sercu Wodza Ostrą Bramą w Wilnie, wśród ogromnej ilości kwiatów widniał w pośrodku obelisk z umieszczoną nań podobizną Marszałka, udekorowaną czarnemi flagami. U stóp obeliska wśród masy kwiatów - wieniec laurowy i płonący znicz.
Fronton sceny ubrany w spowite krepą sztandary miejscowych organizacji oraz pełniący straż honorową członkowie placówki P. O. W. i "Strzelca" z karabinami uzupełniały artystyczną całość.
Należyte uznanie za artystyczną dekoracją sceny należy się w pierwszym rządzie p. inż. K. Popielowi oraz pp. inż. Micaro i Kukuczko.
W końcu dodać należy, że mieszkańcy gm. Zbiersk na rzecz budowy kopca Marszałka w Krakowie, zamiast wieńców na Jego grób, złożyli dotychczas łącznie z całkowitym dochodem ze sprzedaży programów podczas akademii złotych 440 i w dalszym ciągu ofiary wpływają.
Echo Kaliskie Ilustrowane 27 maja 1935 r.
Pożary w kaliskiem
Groźny pożar wybuchł w Zbiersku pod Kaliszem. W zagrodzie Józefa Kosmali spłonął dom mieszkalny i obora. W domu tym zamieszkiwały 4 rodziny, którym spłonęły sprzęty domowe, garderoba i bielizna.
Dodać należy, że Józefowi Kosmali spłonęło 1.700 zł. gotówki oraz Tadeuszowi Kosmali 800 zł. gotówki.
Ogólne straty, spowodowane pożarem, wynoszą 7.500 zł.
Ogień powstał od iskier z komina.
Echo Kaliskie Ilustrowane 24 września 1935 r.
W tym wycinku można się przekonać o tym jaki poziom reprezentował chór ze Zbierska.